Konkurs na brak ludzkich uczuć. TVP na podium wraz z portalami katolickimi i narodowymi
- Wielka Bolzga
- 15 sty 2019
- 4 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 16 sty 2019

Przejmujący apel rodziny - taką nazwę ktoś nadał paskowi w wiadomościach TVP. Zupełnie zresztą nieprzypadkowo. Interesująca nas część materiału zaczyna się bowiem od wypowiedzi kobiety, występującej w imieniu rodziny tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska. Przed mikrofonami największych stacji telewizyjnych i radiowych, rzeczniczka prosi, aby tego dramatu w żadnym razie nie wykorzystywać politycznie.
TVP postanowiło więc zgodnie z wolą rodziny zmarłego nie wykorzystywać dramatu politycznie.
A nie, zaraz...
No więc zacznijmy od tego, że wszystkiemu winne jest PO.
Lektor sugeruje nam, że opozycja od dawna stosuje mowę nienawiści, która dzieli i skłóca Polaków. Dostajemy losową, wyrwaną z kontekstu, niemiłą wypowiedź Donalda Tuska. Przykład tego, jak opozycja uczy Polaków nienawiści. Po wspomnieniu kilku osób, które należały do partii rządzącej i także zostały kiedyś zaatakowane, przechodzimy do dalszej części. Możemy w niej usłyszeć wypowiedź eksperta - publicysty z "Gazety Polskiej". Gazeta Polska znana jest powszechnie z nienawistnych, ksenofobicznych artykułów atakujących, często w wulgarny sposób UE, nieheteroseksualne osoby oraz "lewaków". Nie przeszkodziło to jednak w tym, aby to właśnie publicysta TEJ gazety wystąpił w wiadomościach.
Jakie przesłanie chce nam przekazać? Otóż takie, że nie można godzić się na agresję słowną.
Idźmy dalej
Lektor ponownie sugeruje nam, że
N I E K T Ó R Z Y politycy nie zdali egzaminu solidarności.
O jakiego polityka chodzi tym razem?
NO KTO BY SIĘ SPODZIEWAŁ
Donald Tusk po raz drugi !
No to zaczynamy. Najpierw poszkalujemy Tuska. Potem Schetynę. Potem Komorowskiego. Lecha Wałęsę. KOD. Wszyscy oni powiedzieli kiedyś coś niemiłego!
"A może byśmy też dali wstawkę o "zdradzieckich mordach" albo "spieprzaj dziadu" w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego?" - pomyślał nikt nigdy w studiu.
Najlepsze, że TVP nie raz chwaliło się, że są niezależnymi i obiektywnymi mediami.
Po całym tym hejcie przychodzi chwila refleksji. Lektor, po (za przeproszeniem) wysraniu nam tych wszystkich manipulacyjnych i jednostronnych, pełnych hejtu i nastawiania Polaków przeciwko sobie zdań, stwierdza: "Musimy być wszyscy razem zjednoczeni i solidarni przeciwko przemocy"
<33333
Publiczna telewizja, yayy
Niech żyje Wielga Bolzga !
Ale nie tylko TVP stanęła na podium.
Na katolickich (pseudokatolickich, jak kto woli) portalach, takich jak Fronda, trwa chrześcijańska modlitwa....
Hehe, nie.
Na katolickich portalach głównie jeździ się po Owsiaku.
Ale to nie same artykuły, a komentarze do nich wyniosły katolików na podium.
"Spłonie w piekle", "Dobrze że zginął, niech się smaży", "Nie jest mi ani trochę smutno" "Jednego mniej" "Dobrze, że chujek zdechł, Bóg go teraz osądzi za jego grzechy". "nikt nam nie kazał miłować naszych wrogów, zasłużył sobie na to".
Oto prawdziwi polscy katolicy, tacy, którzy w myśl ideologii Jezusa miłują swoich wrogów i modlą się o nich. Tacy, którzy kochają bliźniego swego i okazują szacunek wobec drugiego człowieka. Chwała Panu za takich ludzi !
Do gromady pseudokatolików dołączył również pewien ksiądz, który na twitterku opublikował wpis, w którym zaznacza, iż nie zamierza modlić się o prezydenta Adamowicza. Ksiądz nazwał (wtedy leżącego w szpitalu i walczącego o życie) rannego draniem i porównał go do Biblijnego Heroda. A przecież Jezus nie modlił się za Heroda. Zatem on też nie musi za kogoś o innych poglądach niż jego własne! Logiczne !
Pierwsze miejsce na podium zajmują jednak zdecydowanie portale narodowe oraz wpisy (chyba)ludzi, pod nimi.
Chwalenie zabójcy? - Jak najbardziej!
Porównywanie prezydenta Gdańska to Hitlera - Jeszcze jak!
Licytowanie się, kto lepiej by wbił nóż? - oczywiście!
Powoływanie się na Jezusa, który rzekomo kazał rozprawiać się z wrogami? - Czemu nie!
Co jeszcze... może pisanie komentarzy zrównujących prezydenta z odchodami i jechanie po nim jak po największym zbrodniarzu i wrogu narodu? - Taaak! Taaak!
Warto dodać, że takie komentarze mają dziesiątki, a nawet setki lajków.
Prawdopodobnie każdego dnia mijasz na ulicy kogoś, kto mógłby napisać taki wpis w internecie. I ten ktoś prawdopodobnie uważa się za gorliwego katolika i obrońcę naszej Ojczyzny.

Za co ci ludzie tak pastwią się nad zmarłym? Głównie za jego poglądy. Liberalne, tolerancyjne poglądy. Za to, że był za przyjęciem imigrantów i udzieleniem im pomocy. Że wspierał WOŚP i Jurka Owsiaka. Że był związany z PO.
To są powody, dla których ludzie cieszą się z czyjejś śmierci i nazywają kogoś śmieciem.
Szczerze mówiąc, jestem załamany. Dziś prowadziłem rozmowę z człowiekiem, wierzącym katolikiem, który niesamowicie cieszył się ze tragedii prezydenta. Jak sam twierdził, kościół wypaczył Słowo Boże, które wyraźnie mówi nam o tym, żeby mścić się na wrogach chrześcijaństwa, a za złoty okres kościoła uważa czas krucjat i inkwizycji. I co najgorsze nie był to troll. Ten człowiek podawał mi wyrwane z kontekstu bez ładu i składu cytaty Biblijne, usiłując mnie przekonać do swoich racji. Prezydent Gdańska, ze względu na jego poglądy, był właśnie tym przykładem wroga, którego należało się pozbyć.
Nie mam na celu obrażać ani katolików, ani ludzi o prawicowych i konserwatywnych przekonaniach. Nie nazwał bym nawet cytowanych przeze mnie ludzi katolikami. To jest jakaś chora parodia wiary. To jest pseudochrześcijaństwo.
Wiem też, że gdyby ofiarą ataku był polityk PiS, np. profesor Pawłowicz, fala hejtu po przeciwnej stronie politycznej także przebiłaby internet.
A przecież nawet gdyby to Pawłowicz była ofiarą ataku, jej ból i cierpienie byłyby takie same jak p. Adamowicza.
Zdecydowanie nie podoba mi się sposób, w jaki przedstawiana jest ta tragedia.
PiS zrzuca całą winę na PO, PO na PiS, narodowcy na Owsiaka, Owsiak na PiS, PiS na Owsiaka. Wszystko jest wykorzystywane w celach politycznych.
Żyjemy w społeczeństwie.
Niech żyje Wielga Bolzga, heh
Comments